Przejdź do głównej zawartości

Leśne kąpiele - prozdrowotny wpływ dla człowieka

Więź człowieka z lasem. 

Brzmi górnolotnie? Nic z tych rzeczy. Grono naukowców przeprowadziło szereg badań i potwierdzono, że drzewa wydzielają substancje, które dla nas są kompletnie niewidoczne ale wpływają na naszą odporność.  Spacery w lesie pozwalają na aktywację komórek odpornościowych - limfocytów T, które pilnują, żeby wyeliminować potencjalne komórki nowotworowe i hamują rozwój grzybów i bakterii. Nawet podczas krótkiej wędrówki człowiek wdycha tzw. substancje fitoncydy, które mogą podwoić ilość limfocytów T i pobudzić organizm do odnowy komórek. Lekarze co raz częściej zachęcają swoich pacjentów do tzw. drzewoterapii. Chociaż uważam, że to jest tak oczywiste zaproszenie, że nie trzeba nikogo przesadnie na takie spacery namawiać. W wielu krajach taki rodzaj terapii stosuje się u dzieci z autyzmem, osób starszych i zestresowanych. 

Obecnie w Polsce coraz popularniejsza staje się sylwoterapia. Zajmuje się ona wpływem energetycznym drzew. Praktykując sylwoterapię, należy nie tylko objąć drzewo ale i pod nim sobie usiąść opierając plecy o pień. Powinniśmy wybrać nieuszkodzone drzewo, bez narośli i huby. Optymalny czas to 10 minut. Należy wykonywać głębokie wdechy i wydechy, żeby maksymalnie dotlenić organizm. 

Specjaliści badają także wpływ lasu na poziom ciśnienia krwi i puls. Testy przeprowadzono na kilkuset ochotnikach. Część osób spędzała czas w lesie w różnych porach roku, grupa kontrolna przebywała w mieście. Wyniki nie powinny nikogo dziwić! U pierwszej grupy odnotowano zmniejszenie poziomu stresu i ciśnienia oraz ustabilizowanie pulsu. 

Brytyjczycy także przeprowadzili własne badania na ten temat. W teście brało udział 1200 osób. Okazuje się, że las przemawia do wszystkich naszych zmysłów. Promienie słońca przenikające przez korony drzew działają na nas uspokajająco. Ankietowani potwierdzili u siebie większą pewność siebie i zdecydowaną poprawę nastroju. 

Koreańskie badania wykazały, że pozytywne działanie lasu jeszcze przez kilkanaście dni od spaceru utrzymuje się w organizmie tzn. poprzez obniżenie stresu. 

Najkorzystniejsze jest chodzenie bez celu. Napawanie się widokiem liści, grzybów i owoców leśnych. Podczas spaceru po lesie angażujemy więcej mięśni niż po marszu po chodniku. 

Drzewa sprawiają, że możemy żyć dłużej i zdrowiej. Na koniec ciekawostka: Polska jest w czołówce europejskich krajów pod kątem powierzchni lasów. Zajmują one około 29 % terytorium kraju. 

A Wy, kiedy ostatnio byliście na leśnym spacerze?

Pozdrawiam 
Ruda  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

W co się ubrać na Walentynki? Valentine's attire.

Mamy Walentynki dlatego wszystkim zakochanym życzę dużo, dużo miłości ;-) Ja mam dzisiaj wolny czas także postanowiłam stworzyć dla Was nowy post. Chciałam Wam pokazać moje dwie propozycje walentynkowych stylizacji.  Pierwsza propozycja to klasyczna mała czarna z białym kołnierzykiem tzw. pensjonarka. Czarna sukienka jest bardzo uniwersalna także można ją założyć również na inne okazje. Ten fason nie potrzebuje zbyt wykwintnych i rzucających się w oczy dodatków ponieważ posiada kołnierzyk, który podkreśla całość sukienki. Do małej czarnej można dopasować każdy kolor kopertówki, ja natomiast wybrałam róż jak i pomadkę w tym samym odcieniu. Włosy delikatnie podkręciłam i bardzo luźno spięłam. Jest klasycznie, a jednocześnie elegancko. Sukienka- KLIK Kopertówka- KLIK Szpilki-Mohito Kolejna propozycja to zestawienie białej mgiełki w serduszka z krawatką i szarej rozkloszowanej spódnicy. Również klasyczne, ale nie nudne połączenie na walentynkowy wieczór. Do tej stylizacji ...

Ginger Coat

Zimowa sceneria. Cudowna pogoda. Nareszcie możemy nacieszyć się prawdziwą zimą. Śnieg dookoła. Coś wspaniałego ;-)  Dziś chciałam się Wam pochwalić moją pierwszą stylizacją na nowym blogu. Postawiłam na płaszcz w kolorze rudym z domieszką szarej chusty, która idealnie współgra z całością. Kraciana chusta - "must have" tego sezonu jest naprawdę idealnym dodatkiem do płaszczy czy kurtek, a co najważniejsze jest idealna na taką pogodę. Kolejnym nieodłącznym elementem tego sezonu są kozaki nad kolano, w których jestem zakochana po uszy. Rewelacyjnie podkreślają całość stylizacji. Akcentu całemu zestawowi dodaje różowa szminka (Golden Rose). Mam nadzieję, że Wam się podoba ;-) Zmykam szykować się na koncert. Widzimy się w komentarzach. Przesyłam buziaki, Emila ;)   Płaszcz-Bershka  Chusta-allegro  Kozaki- Deezee.p l   Koszula-New Yorker  Spodnie-C&A

Jak zostałam młodym działkowcem? Czy realizuję cele życiowe?

Witajcie :) Gdyby ktoś powiedział mi rok temu, że zostanę "młodym" działkowcem zaśmiałabym się mu w twarz. Nigdy nie miałam w sobie tyle samozaparcia, aby siać, plewić i zbierać plony. Szybko traciłam zapał i dawałam za wygraną. Pomysł wpadł całkiem przypadkowo. Na wiosnę przejechaliśmy się na ogródki działkowe, którymi nikt się nie zajmował. Nie potrzebowaliśmy dużo czasu, żeby podjąć decyzje o ogarnięciu terenu. Wizja własnych owoców i warzyw (chociaż w małym stopniu) radowała mi serce więc zakasaliśmy rękawy i zaczęliśmy działać. Jak widzicie, na początku nie było łatwo. W sumie nie było momentu, żebyśmy stracili wiarę, że nasz pomysł ma szansę realizacji. W gorszych chwilach wzajemnie się motywowaliśmy, żeby jechać, skopać, wyciąć i uporządkować. W końcu zachciało się własnych upraw eko.  Działkę podzieliliśmy sobie na część warzywną i owocową. Mierząc siły na zamiary rozpoczęliśmy od dwóch prostokątów upraw. Posadziliśmy też drzewka owocowe. Kto bar...