Witajcie!
Prowadzenie bloga staje się dla mnie coraz większą frajdą i chciałabym tym entuzjazmem dzielić się z Wami. Idea slow life czyli zwolnij zacznij żyć jest coraz bliższa memu sercu. Wiążę z nią duże nadzieje i marzenia. Postanowiłam wprowadzić na blogu cykl postów dotyczących zdrowych produktów. Coś co mamy pod ręką, jest ogólnodostępne i jest po prostu zdrowe.
Wrzesień spędziłam we Włoszech, w pracy sezonowej przy zbiorze winogron. Są one jednymi z najstarszych roślin uprawianych na Ziemi. Mimo tego, że często trudno nam odróżnić smakiem jaśniejsze od odmiany ciemniejszej, te drugie są bogatsze w składniki odżywcze. Sam Hipokrates porównywał je do właściwości miodu. Medycyna starożytna i ludowa wykorzystywała winogrona do leczenia zaparć (szczególnie polecane na śniadanie dzięki zawartości celulozy), chorób układu pokarmowego oraz skaleczeń.
Pisząc o winogronach powinnam przybliżyć Wam jedno hasło: resweratrol. Brzmi tajemniczo i skomplikowanie ale kryje się za nim organiczny związek zwany nieraz "cząsteczką młodości". Zawiera duże związki przeciwutleniaczy, które tworzą ochronną barierą na naszej skórze, która jest bardziej odporna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Resweratrol znajduje się zarówno w pestkach jak i w skórce winogron. "Cząsteczka młodości"hamuje proces działania wolnych rodników w naszym organizmie! Ma także silne działanie antynowotworowe (szczególnie pomocne w raku piersi, okrężnicy czy odbytu). Badania przeprowadzone w Nowym Jorku podsuwają nam hipotezę, że resweratrol spowalnia procesy degeneracyjne występujące w chorobie Alzheimera. Znacznie także poprawia naszą pamięć.

Winogrona zyskają także zwolenników wśród "nadciśnieniowców". W tym przypadku magiczną substancją jest tu potas, który świetnie reguluje pracę serca. Aby naturalnie obniżyć ciśnienie krwi, należy być konsekwentnym w jego spożywaniu (15 - 20 sztuk codziennie). Nie lubimy monotonii więc winogrona można dodać do sałatek, deserów. Od czasu do czasu można napić się lampki wina.
Mała uwaga na koniec: winogrona są kaloryczne więc osoby z nadwagą powinny rozsądnie spożywać te owoce. Za jakiś czas pojawi się obszerny tekst odnośnie oczyszczania jelit. Szczególnie polecany właśnie dla osób, które chciałyby zrzucić parę kilogramów.
Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu.
Lubicie winogrona? Macie sprawdzone przepisy na ich wykorzystanie?
Prowadzenie bloga staje się dla mnie coraz większą frajdą i chciałabym tym entuzjazmem dzielić się z Wami. Idea slow life czyli zwolnij zacznij żyć jest coraz bliższa memu sercu. Wiążę z nią duże nadzieje i marzenia. Postanowiłam wprowadzić na blogu cykl postów dotyczących zdrowych produktów. Coś co mamy pod ręką, jest ogólnodostępne i jest po prostu zdrowe.
Wrzesień spędziłam we Włoszech, w pracy sezonowej przy zbiorze winogron. Są one jednymi z najstarszych roślin uprawianych na Ziemi. Mimo tego, że często trudno nam odróżnić smakiem jaśniejsze od odmiany ciemniejszej, te drugie są bogatsze w składniki odżywcze. Sam Hipokrates porównywał je do właściwości miodu. Medycyna starożytna i ludowa wykorzystywała winogrona do leczenia zaparć (szczególnie polecane na śniadanie dzięki zawartości celulozy), chorób układu pokarmowego oraz skaleczeń.
Pisząc o winogronach powinnam przybliżyć Wam jedno hasło: resweratrol. Brzmi tajemniczo i skomplikowanie ale kryje się za nim organiczny związek zwany nieraz "cząsteczką młodości". Zawiera duże związki przeciwutleniaczy, które tworzą ochronną barierą na naszej skórze, która jest bardziej odporna na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych. Resweratrol znajduje się zarówno w pestkach jak i w skórce winogron. "Cząsteczka młodości"hamuje proces działania wolnych rodników w naszym organizmie! Ma także silne działanie antynowotworowe (szczególnie pomocne w raku piersi, okrężnicy czy odbytu). Badania przeprowadzone w Nowym Jorku podsuwają nam hipotezę, że resweratrol spowalnia procesy degeneracyjne występujące w chorobie Alzheimera. Znacznie także poprawia naszą pamięć.

Winogrona zyskają także zwolenników wśród "nadciśnieniowców". W tym przypadku magiczną substancją jest tu potas, który świetnie reguluje pracę serca. Aby naturalnie obniżyć ciśnienie krwi, należy być konsekwentnym w jego spożywaniu (15 - 20 sztuk codziennie). Nie lubimy monotonii więc winogrona można dodać do sałatek, deserów. Od czasu do czasu można napić się lampki wina.
Mała uwaga na koniec: winogrona są kaloryczne więc osoby z nadwagą powinny rozsądnie spożywać te owoce. Za jakiś czas pojawi się obszerny tekst odnośnie oczyszczania jelit. Szczególnie polecany właśnie dla osób, które chciałyby zrzucić parę kilogramów.
Mam nadzieję, że post przypadł Wam do gustu.
Lubicie winogrona? Macie sprawdzone przepisy na ich wykorzystanie?
Komentarze
Prześlij komentarz