Przejdź do głównej zawartości

Ginger Coat

Zimowa sceneria. Cudowna pogoda. Nareszcie możemy nacieszyć się prawdziwą zimą. Śnieg dookoła. Coś wspaniałego ;-) 
Dziś chciałam się Wam pochwalić moją pierwszą stylizacją na nowym blogu.
Postawiłam na płaszcz w kolorze rudym z domieszką szarej chusty, która idealnie współgra z całością. Kraciana chusta - "must have" tego sezonu jest naprawdę idealnym dodatkiem do płaszczy czy kurtek, a co najważniejsze jest idealna na taką pogodę.
Kolejnym nieodłącznym elementem tego sezonu są kozaki nad kolano, w których jestem zakochana po uszy. Rewelacyjnie podkreślają całość stylizacji. Akcentu całemu zestawowi dodaje różowa szminka (Golden Rose). Mam nadzieję, że Wam się podoba ;-)


Zmykam szykować się na koncert. Widzimy się w komentarzach.
Przesyłam buziaki, Emila ;)

 Płaszcz-Bershka  Chusta-allegro  Kozaki-Deezee.pl  Koszula-New Yorker  Spodnie-C&A




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

W co się ubrać na Walentynki? Valentine's attire.

Mamy Walentynki dlatego wszystkim zakochanym życzę dużo, dużo miłości ;-) Ja mam dzisiaj wolny czas także postanowiłam stworzyć dla Was nowy post. Chciałam Wam pokazać moje dwie propozycje walentynkowych stylizacji.  Pierwsza propozycja to klasyczna mała czarna z białym kołnierzykiem tzw. pensjonarka. Czarna sukienka jest bardzo uniwersalna także można ją założyć również na inne okazje. Ten fason nie potrzebuje zbyt wykwintnych i rzucających się w oczy dodatków ponieważ posiada kołnierzyk, który podkreśla całość sukienki. Do małej czarnej można dopasować każdy kolor kopertówki, ja natomiast wybrałam róż jak i pomadkę w tym samym odcieniu. Włosy delikatnie podkręciłam i bardzo luźno spięłam. Jest klasycznie, a jednocześnie elegancko. Sukienka- KLIK Kopertówka- KLIK Szpilki-Mohito Kolejna propozycja to zestawienie białej mgiełki w serduszka z krawatką i szarej rozkloszowanej spódnicy. Również klasyczne, ale nie nudne połączenie na walentynkowy wieczór. Do tej stylizacji ...

Jak stres oksydacyjny wpływa na Twoje życie? Zaprzyjaźnij się z antyoksydantami!

Witajcie, Antyoksydanty zaraz obok jelit były najczęstszym słowem, które ostatnio używałam. Wynikało to z tego, że prowadziłyśmy z Sylwią wykład na temat żywienia dla grupy seniorów, którzy zainteresowani było naturalnym oczyszczaniem jelit. Tak, jesteśmy przekonane, że taki proces rzeczywiście pomaga. Poprawia się samopoczucie i się po prostu człowiekowi „chce”.  Wracając do dzisiejszego zagadnienia, jeśli nie słyszeliście o antyoksydantach warto byłoby się z nimi zaprzyjaźnić. Znajomość długofalowa jest zdecydowanie preferowana! Nasz organizm jest przyzwyczajony do stanu homeostazy. Jest to sytuacja (proces) w którym występuje stałość parametrów wewnętrznych. Nasze procesy biologiczne same się regulują. W sytuacji kiedy coś wychodzi poza tzw. normę organizm zaczyna nam to w znaczny sposób sygnalizować. I tu już uwaga: może rozpocząć się stan chorobowy! Dziś jednak chciałabym przybliżyć Wam profilaktykę. Wszyscy się zgodzimy z tym, że lepiej zapobiegać niż leczyć. ...

Pora na kłujące zbiory

Witajcie! Patrząc za okno, wydawało by, że mamy jałowy czas na wszelkie zbiory. Okazuje się, że nawet w oczekiwaniu na wiosnę można znaleźć pozytywy. Zima to idealny okres na spacer do lasu po igliwie sosnowe, jodłowe oraz świerkowe. Igliwie bogate jest w duże ilości witaminy A, C oraz dodatkowe antyoksydanty. WŁAŚCIWOŚCI Mają działanie odkażające oraz antynowotworowe. Działa skutecznie na przeziębienie i grypę. Naturalna alternatywa dla wszechobecnych i nieco przereklamowanych preparatów na infekcje. JAK STOSOWAĆ? Z igliwia można parzyć herbatki, wykorzystać je jako tonik do skóry (świetnie matuje i redukuje przebarwienia) lub stosować do kąpieli (redukuje ZUM, wpływa na zmniejszenie bezsenności). CIEKAWOSTKI Drobno posiekane młode igły stosuje się do marynowania mięs i ryb, aromatyzuje się nimi także alkohole. Gałązki kłujących zbiorów można także wykorzystać jako dekoracja do domowych atomizerów (na bazie olejków eterycznych, wody i kilku kropel alkoholu). Polec...